KINO HELIOS: Kino Konesera (czerwiec)

Kino Konesera w Kinie Helios

Kino Konesera to najczęściej niszowe dzieła z niebanalną fabułą i inteligentnym humorem. To często dzieła uhonorowane licznymi nagrodami na festiwalach filmowych.

Miejsce: Kino Helios, poziom +2,
Daty:

06.06 "Trzy piętra",
13.06 "Mój syn",
20.06 "Lingui",
27.06 "Yang"

Godzina: 18:00

Cennik:

3 dni i wcześniej 14,90 zł,
2 dni przed 18,90 zł,
1 dzień przed 22,90 zł,
w dniu seansu 27,90 zł.

O filmach:

"Trzy piętra" - Pełen zaskakujących zwrotów akcji film mistrza włoskiego kina rozpoczyna się od wypadku. Ta tragedia na zawsze odciśnie piętno na małżeństwie surowego sędziego (w tej roli wystąpił sam Moretti), a inne dramatyczne zdarzenie z udziałem wiekowego sąsiada położy się cieniem na losach dwóch żyjących drzwi w drzwi rodzin. Kolejne z tytułowych trzech pięter zajmuje młoda matka, żona wiecznie nieobecnego męża. Zajęci swoimi problemami sąsiedzi nie dostrzegają jej dojmującej samotności. Włoski reżyser subtelnie nawiguje pośród splątanych interesów i skłębionych emocji, przekonując, że jedynym sposobem na rozsupłanie konfliktów – nie tylko sąsiedzkich – jest wybaczenie.

"Mój syn" - James McAvoy, grający ojca chłopca poszukującego swojego syna, nie otrzymał scenariusza ani nie został poinformowany, jak zakończy się cała historia. To, co widzowie zobaczą na ekranie, to w całości improwizacja aktora, który gra i reaguje na to, co przedstawiają jego ekranowi partnerzy, m.in. Claire Foy w roli matki chłopca, znający fabułę filmu. Dzięki temu zabiegowi McAvoy rewelacyjnie wczuł się w rolę człowieka, którego życie owiane jest tajemnicą i razem z widzami odkrywa, co stoi za zaginięciem filmowego syna.

"Lingui" - to jeden z nielicznych filmów z Afryki, który trafił do konkursu festiwalu w Cannes. I zarazem kolejne dzieło wybitnego reżysera, pochodzącego z Czadu Mahamata-Saleha Harouna, które wzbudziło zachwyt krytyków. „Podnosząca na duchu historia kobiecej emancypacji” – pisał po canneńskiej premierze „The New York Times”. „Piękny portret dziewczyny, która odważyła się wziąć życie we własne ręce” – wtórowała mu „Cineuropa”. „Lingui” to kameralna, poruszająca do głębi opowieść o matce, która podejmuje najwyższe ryzyko, by ocalić córkę, i o opresji, z której rodzi się kobieca solidarność. To także niezwykłej urody kino nasycone poezją i prawdziwy obraz części świata, którą dotąd oglądaliśmy oczami zachodnich twórców czy podróżników.

Amina mieszka na rozpalonych słońcem przedmieściach stolicy Czadu, Ndżameny, gdzie samotnie wychowuje piętnastoletnią Marię. Każdy dzień jest walką o to, by los córki był lepszy od tego, który stał się udziałem jej matki, ciężko pracującej na kruchą stabilizację. Ale jeden dzień i jedna wiadomość wystarczą, by świat bohaterek „Lingui” runął jak domek z kart. Maria jest w ciąży i chce ją usunąć. W kraju, w którym aborcja jest zarówno grzechem, jak i przestępstwem, pomoc zrozpaczonej nastolatce niesie ze sobą ogromne ryzyko. Czy Amina zdecyduje się na walkę, która z góry wydaje się przegrana?

Słowo „lingui” oznacza w Czadzie „więź” – ze wspólnotą, z najbliższymi. Relację, z której wynika wzajemna troska i odpowiedzialność. Film Harouna z niezwykłą empatią portretuje solidarność rodzącą się pomiędzy bohaterkami zmuszonymi walczyć o swoją godność w brutalnej, patriarchalnej rzeczywistości. To także pełna mocy i nadziei na lepsze jutro opowieść o dojrzewaniu do samostanowienia i wyzwalaniu się spod władzy stereotypów dzięki aktom solidarności i troski.

"Yang" - Jake prowadzi sklep z organiczną herbatą i razem z żoną Kyrą i ich córką Miką wiodą szczęśliwe, spokojne życie. Na co dzień towarzyszy im android Yang, który niczym starszy brat opiekuje się dziewczynką. Gdy przyjaciel córki nieoczekiwanie ulega awarii, Jake szuka sposobu, by przywrócić go do życia. Próbując naprawić Yanga, odkrywa coś, co zaskakuje całą rodzinę – przez te wszystkie lata android prowadził własne, sekretne życie, którego najcenniejsze momenty zapisywał na tajnym dysku wspomnień. Poznając najbardziej wyjątkowe chwile z życia Yanga, Jake dowiaduje się kim tak naprawdę był, o czym marzył i co czuł, żyjąc z nimi pod jednym dachem.

Więcej informacji znajdziecie TUTAJ.